1 stycznia 2015 roku wchodzi w życie tzw. pakiet onkologiczny. Jest to potoczna nazwa aktów prawnych, które wprowadzają szybką terapię onkologiczną. Pakiet onkologiczny zakłada powstanie odrębnej kategorii pacjentów, którzy oczekują na świadczenia opieki zdrowotnej z zakresu onkologii. Na każdym etapie diagnostyki i leczenia zostaną oni objęci specjalną opieką, dzięki czemu będą mieli szybszy i łatwiejszy dostęp do badań specjalistycznych i kompleksowego leczenia. Pacjent, który zgłosi się do swojego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej z podejrzeniami nowotworu uzyska od niego Kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego, potocznie zwaną „Zieloną Kartą Onkologiczną„.
Czym jest Zielona Karta Onkologiczna?
Karta onkologiczna stanowi pierwszy etap w szybkiej terapii onkologicznej. Dzięki niej pacjent będzie miał ułatwione poruszanie się po nowym systemie opieki zdrowotnej. Kartę może otrzymać zarówno pacjent u którego podejrzewa się nowotwór jak również pacjent, którego chorobę zdiagnozowano. Karta pełni rolę skierowania i umożliwia pacjentowi szybki dostęp do szeroko pojętej diagnostyki i leczenia. Posiadający ją chory będzie mógł bez kolejki skorzystać z badań i pomocy specjalisty. Pakiet onkologiczny zakłada, że od pierwszej wizyty do diagnozy nie może upłynąć więcej niż 9 tygodni.
Jakie informacje zawiera Karta Onkologiczna?
Karta diagnostyki i leczenia onkologicznego jest własnością pacjenta. Dokumentuje ona cały przebieg diagnostyki i leczenia od momentu pierwszej wizyty u lekarza POZ do momentu zakończenia leczenia. Każdy specjalista, do którego trafi pacjent w procesie szybkiej terapii onkologicznej musi wypełnić właściwe rubryki w kracie. Dzięki temu kolejny lekarz będzie miał wgląd do dotychczasowych badań i wyników pacjenta. W karcie znajdować się będzie między innymi:
Świadczeniodawca ma obowiązek wydać nieodpłatnie pacjentowi oryginał karty, a jej kopię przechowywać do wglądu.
Kto wystawia Kartę Onkologiczną?
Dzięki zmianom w przepisach, od 1 stycznia 2015 roku kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego będzie mógł wystawić lekarz rodzinny, który podejrzewa u pacjenta nowotwór złośliwy lub lekarz specjalista w poradni ambulatoryjnej, jeśli zdiagnozuje nowotwór u pacjenta. Jeżeli pacjent trafi do szpitala i w wyniku hospitalizacji (nie związanej z chorobą nowotworową) zostanie u niego wykryty nowotwór złośliwy, również otrzyma taką kartę. W tym przypadku warunkiem do otrzymania karty jest potwierdzenie diagnozy. Pacjenci, którzy rozpoczęli leczenie onkologiczne przed wejściem w życie pakietu onkologicznego mogą uzyskać Zieloną Kartę od swojego lekarza prowadzącego. Dzięki temu skorzystają z takich samych praw jak nowi pacjenci.
Karta diagnostyki i leczenia onkologicznego z założenia ma przyśpieszyć proces diagnostyki pacjenta z podejrzeniem nowotworu złośliwego. Nie od dziś wiadomo, że wcześnie wykryta choroba nowotworowa może być wyleczona, a szybkie podjęcie decyzji o leczeniu może uratować pacjentowi życie. Wprowadzenie Karty usystematyzuje proces diagnostyczno – terapeutyczny.
Mam nadzieję , że pakiet ułatwi mi leczenie i trudności z dostaniem się do onkologa .
Z pierwszym nowotworem zmagam się od 7 lat , od dwóch lat z kolejnym. Od listopada
2014 r. czekam cierpliwie na wizytę do onkologa .
To nie działa !!! Moja żona została odprawiona z niczym, pod pretekstem że w tej przychodni pakiet nie został wdrożony. Jak zwykle obiecanki ministerstwa funkcjonują w świecie wirtualnym ! adres przychodni; częstochowa ul. kopernika 45
Mój mąż ma taką kartę wydaną przez lekarza rodzinnego i leżał w szpitalu w Poznaniu na ulicy Szwajcarskiiej, mial brany wycinek i dalsze leczenie u specjalisty. ale nie chce go przyjąć, bo nie ma komu zamknąć. Ani lekarz rodzinny ani w Poznaniu,co robic do kogo sie udac,mąż cierpi, pomóżcie
A mojemu mężowi zablokowano karte i nie moze dalej sie leczyc, dlatego, ze przeszedl za szybko operacje idzwonilam do NFZ, ale oni kazali czekac za jakims pismem, ale nie wiadomo jak dlugo, a czlowiek niech cierpi
Może by tak wzór karty 8 stronicowej w pdf dać, bo jakoś nigdzie tego nie ma…
dla mnie to tylko brednie i oszukiwanie chorych moja żona choruje na nowotwór zielona karta fikcja która funkcjonuje ale tylko w telewizji z rzeczywistości jeżeli chcesz mieć badania zrobione w miarę w czas musisz płacić albo czekasz i czeka a jak wszyscy wiemy w tej chorobie liczy się czas zamiast manić i oszukiwać chorych zastanowili by sie jak rozwiązać ten problem